Wróć na początek strony
Przejdź do wyszukiwarki
Przejdź do treści głównej
Przejdź do danych kontaktowych
Przejdź do menu górnego
Przejdź do menu prawego
Przejdź do menu dolnego
Przejdź do menu bocznego
Przejdź do mapy serwisu
wtorek, 04 listopada 2025        308 dzień roku         imieniny Albertyny, Karola, Olgierda
tel: +48 24 388 72 00        fax: +48 24 721 32 17        e-mail:sekretariat@leczyca.pl

LEGENDA O GEOMETRYCZNYM ŚRODKU POLSKI

LEGENDA O GEOMETRYCZNYM ŚRODKU POLSKI

Aktualności

2025-10-30 10:13

Wieki temu Król Kazimierz objeżdżając swoje ziemie wybrał się do pewnej miejsco­wości...

Były to akurat roztopy wiosenne. Na rozdrożu „na cztery strony świata” utknął w błocie cały orszak króla... i w ten przyziemny, i jakże niewinny sposób zaczyna się owa historia...

Tutaj lud mieszkał uprzejmy, a więc szybko przyniósł pomoc królowi, by ten mógł jechać dalej. Ponieważ rzecz działa się w Wielki Piątek, władca w podzięce nadał osadzie nazwę Pią­tek, jak również przywilej targowy na ten dzień tygodnia. Piątek rósł w siłę zwiększając swoje tereny, rozwijając się rzemieślniczo, ubogacając kulturalnie, aż pewnego dnia został miastem...

Wielu ludzi przyjeżdżało tu na targ, a w pierwszy piątek miesiąca na jarmark, o którym wspomniał niegdyś Henryk Sienkiewicz pisząc: „Kmicic w Piątku konia kupił...”.

Miasto słynęło również z dobrze warzonego piwa z ponad 30 miejscowych browarów zna­nych, aż do granic państwa... ale to nie piwo, a piątkowskie niewiasty przykuwały najwięk­szą uwagę... Często panny siadały nad rzeką, plotły wianki z kwiatów, a ich śpiew niósł się po okolicznych polach i łąkach. Nieoczekiwanie, ponownie przejeżdżając przez miasto, do­strzegł je sam król... Zatrzymał się na moście i rzekł: „cudne jak maliny”. Od tamtej pory piątkowska rzeka Maliną zwać się zaczęła przemierzając wartkim nurtem piątkowskie ziemie...

Mijały lata, pory roku naprzemiennie, jesień goniła zimę, wiosna lato, aż tu nagle... w ciemną noc jak smoła, wiatr przetaczał nad Piątkiem ulewę. Gdy kolejny piorun strzelił, oświetlając blaskiem rynek, oświetlił także stojący przed ratuszem głaz. Zdumieli się wszyscy, którzy przed burzą schronili się do ratusza. Zadziwili się jeszcze bardziej, gdy zobaczyli, że spod ka­mienia wydobywa się światło... Gdy świadkowie ciężko dysząc, przesunęli głaz, aż odskoczyli z wrażenia. Dół pod głazem wypełniało złoto i kosztowności. Na wierzchu leżał list adresowany do mieszkańców miasta...

Już w pierwszych zdaniach dla potomnych sprecyzowana była intencja nadawcy: „Szukajcie, aż znajdziecie, Piątek niepowtarzalnym jest w swym położeniu względem innych ziem i bo­gactw. Tutaj bije serce państwa naznaczonego bojem wielokrotnie, stąd wypływa polska myśl handlu i dobrodziejstw, a złoto przeznaczyć należy na...” i tutaj tekst blednie, litery w kształt nieczytelny zostały zatarte. Nie zastanawiając się długo jeden z mieszczan wraz ze stryjem rozpoczęli poszukiwania...

Z czasem dołączyli kolejni, po latach następni, Balik, Bryndziak i inni.

W jeden z piątków w Piątku, w pogodne przedpołudnie, pewien mężczyzna odezwał się do młodego chłopca:

– Chciałbyś pewnie odnaleźć to miejsce?

– Kto by tego nie chciał? – dopowiedział chłopiec i dodał: – Gdybym tylko wiedział, gdzie szukać...

– Ja mogę tobie pomóc – odparł nieznajomy mężczyzna – ale muszę Cię wpierw uprzedzić, że szukanie tego miejsca niesie ze sobą ryzyko.

– Kiedy chodzi o szukanie bogactwa, z pewnością może być niebezpiecznie – odpowiedział chłopiec do nieznajomego – powiedz mi jednak co mam począć?

– Musisz odnaleźć najdalej wysunięte ziemie państwa, pojechać tam na miejsce. Ujrzysz znaki, które doprowadzą cię do celu. A teraz moje ostrzeżenie: Cokolwiek się zdarzy, na twojej

twarzy nie może pojawić się złość ani smutek! Zanim chłopiec zdą­żył zadać kolejne pytanie, nieznajomy zniknął...

Chłopiec postanowił szukać owego miejsca w opisany przez nieznajomego sposób. Dotarł do Jastrzębiej Góry, odwiedził Osi­nów Dolny, Zasin i wszedł na sam szczyt Opołonek. W każdym z tych miejsc odnajdywał jedną czwartą złotej monety. Niezmiernie szczęśliwy połączył cztery części w jedną całość i wrócił do Piątku. Szukał dalej...

Po powrocie przemierzył całe miasto, w chwilach zwątpienia przypominał sobie o ostrzeżeniu nieznanego mężczyzny i rysował uśmiech na swej twarzy. Zaczął kreślić, wymyślać... Po skrzyżo­waniu wszystkich linii okazało się, iż ich przecięcie właśnie Piątek wyznaczało... Z uśmiechem na twarzy ogłosił nowinę reszcie, określił punkt i w ten sposób po dziś dzień Piątek geometrycznym środkiem Polski się zwie.

A złoto... złotem podzielili się tutejsi, sfinansowali KAPSUŁĘ CZASU, zakopali pamiątki, w tym monetę z czterech części złożo­ną, by kolejni, przyszli mieszkańcy miasta, po 50 latach mogli dzielić się wspomnieniami tych co szukali... i znaleźli.

Towarzystwo Miłośników Piątku i Okolic

obrazek - kolorowanka dla dzieci

Starostwo Powiatowe w Łęczycy

JJ.
Starostwo Powiatowe w Łęczycy

pl. Tadeusza Kościuszki 1, 99-100 Łęczyca
pow. łęczycki, woj. łódzkie
tel.: 24 388 72 00, fax: 24 721 32 17
email: sekretariat@leczyca.pl
NIP: 775-20-58-282
Godziny pracy urzędu:
pn., wt., czw.: 7:30 - 15:30
śr., 7:30-16:30, pt.: 7:30-14:30

Newsletter
Statystyki
Niniejszy serwis internetowy stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Informacja na temat celu ich przechowywania i sposobu zarządzania znajduje się w Polityce prywatności. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies - zmień ustawienia swojej przeglądarki.